Import węgla do Polski

 

Od stycznia do listopada 2019 roku polska branża węglowa zanotowała stratę opiewającą na kwotę ponad 460 mln zł. Dla porównania w tym samym okresie 2018 roku branża ta odnotowała 980 mln zł zysku.

Co jest przyczyną tak ogromnych strat w branży węglowej?
Przede wszystkim rosnące koszty wydobycia. Niemal z miesiąca na miesiąc przybywają zwały niesprzedanego węgla. Na domiar złego, do Polski napływa ciągle, coraz szerszym strumieniem tańszy węgiel z zagranicy. Te problemy spędzają sen z powiek całej branży węglowej. Nie ma co ukrywać, że importowany węgiel jest wielką konkurencję dla polskich kopalń, które mają problemy ze zbyciem swojego węgla. Górnicy i przedstawiciele branży węglowej zapowiadają ze swojej strony protesty. W 2018 r. import węgla do Polski sięgnął rekordowego poziomu 19,3 mln ton. W 2019 r. import czarnego paliwa był wciąż intensywny, choć mniejszy.

Maleje import węgla do Polski

Według wstępnych danych Eurostatu od stycznia do listopada do Polski wpłynęło 14,9 mln ton węgla, czyli o 16 proc. mniej niż rok wcześniej. To jedna nie rozwiązuje problemu. 9,8 mln ton węgla, pochodziło z Rosji. Pozostały surowiec sprowadzaliśmy m.in. z Australii, Kolumbii, Kazachstanu i USA. Import węgla za cały miniony rok może sięgnąć około 16 mln ton.
Obecny rząd może sobie przypisać niechlubną zasługę , bowiem od początku ich rządów do Polski sprowadzono 36 mln ton węgla. Pamiętać należy, że zalegające hałdy węgla z czasem mogą powodować nie lada zagrożenie, bowiem w upalne miesiące może dojść do samozapłonu.

Dobrej jakości węgiel można kupić w Poznaniu na Smochowicach.

Zostaw komentarz